Jedne z największych transakcji wszechczasów

Większość z nas jest po prostu zadowolona z ciągłego zysku, jaki zapewnia handel akcjami i/lub walutami. Istnieją jednak osoby, którym udało się dokonać naprawdę imponujących osiągnięć na giełdzie. Oczywiście, kiedy myślimy o „największych” transakcjach, najczęściej chodzi o takie, które przyniosły duży zysk w ramach pojedynczej operacji. Jednak większość strategii handlowych jest niezwykle skomplikowana i długotrwała, dlatego warto wziąć pod uwagę także oryginalność i nowatorskie myślenie.

Większość z nas jest po prostu zadowolona z ciągłego zysku, jaki zapewnia handel akcjami i/lub walutami. Istnieją jednak osoby, którym udało się dokonać naprawdę imponujących osiągnięć na giełdzie. Oczywiście, kiedy myślimy o „największych” transakcjach, najczęściej chodzi o takie, które przyniosły duży zysk w ramach pojedynczej operacji. Jednak większość strategii handlowych jest niezwykle skomplikowana i długotrwała, dlatego warto wziąć pod uwagę także oryginalność i nowatorskie myślenie.

Podwójne zwycięstwo

John Paulson jest najbardziej znany z transakcji, której dokonał w 2007 roku. Zauważył on wtedy, że duży kryzys prawdopodobnie dosięgnie rynek nieruchomości, w co w tamtym okresie nie wierzyło zbyt wielu ekspertów. Jednak Paulson, kierując się swoim instynktem, grał na upadek amerykańskiego rynku kredytów hipotecznych i wygrał. W ciągu kilku lat udało mu się przejść od zarządzania funduszem z 300 milionami dolarów do zarobienia 4 miliardów dolarów. To wystarczająco imponujące osiągnięcie, ale warto też wspomnieć, jak zdobył pierwotne 300 milionów.

Na początku lat 90., zanim jeszcze stał się rozpoznawalny, Paulson założył własny fundusz hedgingowy i zaczął inwestować w złoto. Był to czas intensywnego rozwoju USA, a za kadencji George’a H.W. Busha udało się nawet zrównoważyć amerykański budżet. Skoro na horyzoncie gospodarczym nie było ciemnych chmur, nikt nie był zainteresowany inwestowaniem w bezpieczną przystań, jaką było złoto. Paulson kupował więc niezwykle tanio, a niecałe dziesięć lat później jego fundusz wart był blisko 300 milionów dolarów.

Zysk jak w banku

Z perspektywy czasu, wykorzystanie nadchodzącego kryzysu przez Paulsona wydaje się logicznym rozwiązaniem. Co jednak z transakcjami, które miały miejsce później? W tym momencie nie da się nie wspomnieć o Davidzie Tepperze. W następstwie kryzysu, zaczął on skupować akcje bankowe, w szczególności te należące do Bank of America. Inwestor doszedł do wniosku, że amerykański rząd nie pozwoli upaść bankom w samym środku recesji. Tepper miał rację i dzięki temu, pod koniec 2009 roku, jego majątek wzrósł o 4 miliardy dolarów. Podczas gdy wszyscy inni zastanawiali się, co zrobić lub nie przygotowali funduszy, aby wykorzystać recesję, Tepper przez cały czas był gotowy na zarobienie pieniędzy. 

Człowiek, który złamał Bank Anglii

Nie można sporządzić listy największych transakcji, nie wspominając o słynnym George’u Sorosie. Jego atak spekulacyjny na funta brytyjskiego w latach 90. doprowadził do dnia, znanego dziś jako „Black Wednesday”, kiedy to Bank Anglii był zmuszony do dewaluacji funta szterlinga i wycofania go z ERM. Soros zarobił wtedy w jeden dzień około 1 miliarda dolarów.

Mniej znany jest fakt, że inwestor pozwolił, by jego osobiste przekonania przeszkodziły mu w handlu. Po wyborze Donalda Trumpa na prezydenta w 2016 roku, Soros postawił na bessę, czyli długotrwały spadek cen akcji na amerykańskim rynku. W tym przypadku pomylił się, co kosztowało go bagatela 1 miliard dolarów, czyli mnie więcej tyle, ile zarobił na spadku wartości funta ćwierć wieku wcześniej. Chociaż trzeba przyznać, że od tego czasu jego majątek znacznie przekroczył tą kwotę. 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here